Przeziębić się w lecie wydaje się być nie lada sztuką. Jednak zarówno statystyki, jak i codzienne życie pokazują, że przeziębienie może nas dopaść niezależnie od pory roku. Również w wakacje. Najgorzej jednak, kiedy przeziębimy się tuż przed upragnionym i długo wyczekiwanym urlopem. Albo w jego trakcie. Wiele osób planuje wolne od pracy z dużym wyprzedzeniem. Tygodniami zastanawiamy się, gdzie pojechać. Sprawdzamy oferty biur podróży, skrolujemy Facebooka czy Instagrama w poszukiwaniu inspiracji… I jest – to cudne miejsce, gdzie w końcu odpoczniemy od szefa i natłoku obowiązków. Tydzień wolnego, opłacony hotel, zarezerwowane bilety, plan wycieczki. Niefajnie by było ten czas spędzić kaszląc i kichając, prawda? Albo z zatkanym nosem, nie mogąc oddychać. Co zrobić, żeby nie przeziębić się w lecie? Jak uniknąć przeziębienia, a jeśli nas złapie – co zrobić, żeby nie zamieniło urlopu w koszmar? Na szczęście przed przeziębieniem można się ustrzec! Spis treści:Czym jest przeziębienie?Jak to się dzieje, że dopada nas przeziębienie (zwłaszcza latem)?Przebieg letniego przeziębienia – czy faktycznie trwa tyle samo?Sezonowość przeziębienia, czyli dlaczego chorujemy cały rok?Czemu jedni się przeziębiają latem, a inni nie?Żeby letnie przeziębienie nie zniszczyło Twojego urlopu… Czym jest przeziębienie? Najpierw przyjrzyjmy się temu, czym w ogóle jest przeziębienie (po angielsku common cold). Termin „przeziębienie” nie oznacza jednej choroby – jest to zespół objawów, które wywołać może ponad 200 różnych wirusów. Przeziębienie to wirusowe zapalenie górnych dróg oddechowych, czyli nosa, gardła, zatok przynosowych i krtani. Objawy przeziębienia to: drapanie w gardle, kaszel, ból gardła, katar, kichanie. Chorobie często towarzyszy ból głowy, zmęczenie i niekiedy gorączka lub stany podgorączkowe. Chyba każdy z nas zna te objawy. W ciągu roku przeziębienie dopada dorosłych od 2 do 4 razy; u dzieci występuje częściej, średnio 8-9 razy w ciągu roku. Przeziębienie potrafi wyłączyć nas z życia na kilka dni, a zazwyczaj trwa od 7 do 10 dni. Niestety część objawów może się utrzymywać nawet do trzech tygodni. Ale najgorszej jest, gdy przeziębienie dopada Cię w ważnym momencie, na przykład właśnie w trakcie urlopu. Nici ze smażenia się na plaży, wycieczek górskich i zwiedzania zabytków. Nawet jeśli objawy przeziębienia latem nie są bardzo nasilone, to i tak sama choroba może uprzykrzać życie. Stajemy się wtedy drażliwi i szybciej się męczymy. Dlatego zobacz, dlaczego w ogóle łapie nas przeziębienie i – co najważniejsze – czemu łapie nas w lecie. Jak to się dzieje, że dopada nas przeziębienie (zwłaszcza latem)? Przeziębienie jest chorobą wirusową. To oznacza, że żeby się zarazić, musimy mieć styczność z wirusem, czyli z osobą chorą. Wirusy atakujące drogi oddechowe najczęściej roznoszą się drogą kropelkową. Kiedy chory kicha, kaszle lub mówi, z ust i nosa wylatują w powietrze maleńkie kropelki śliny. To w nich przenoszą się wirusy, a przenosić się mogą na spore odległości. Może to być o kilkudziesięciu centymetrów do 2-3 metrów (dlatego utrzymanie dystansu społecznego jest jedną z rzeczy chroniących przed zakażeniem koronawirusem i innymi wirusami). Kropelki są bardzo małe, więc opadają wolno i utrzymują się w powietrzu przez długi czas. Dlatego łatwiej zarazić się w pomieszczeniu, gdzie jest mały przepływ powietrza, niż na dworze. Po jakimś czasie kropelki opadają na powierzchnie – w ten sposób wirusami powodującymi przeziębienie możemy się zarazić również przez kontakt z przedmiotami. Jeśli dotykamy powierzchni, na której jest wirus, a potem ust lub nosa, to wirus trafia do naszych dróg oddechowych. Podobnie, jeśli wirus znajdzie się na powierzchni naszego jedzenia lub picia. No i oczywiści zarazić się można przez bezpośrednią styczność z chorym. Dlatego z namiętnymi pocałunkami warto poczekać aż do zniknięcia objawów ;). Pozostaje jeszcze jedno, ważne pytanie: czy można złapać przeziębienie latem dlatego, że „nas przewiało”? To letni koszmar komunikacji miejskiej (do tego w samolotach czy pociągach z mocno ustawioną klimatyzacją). Kto jeździł, ten wie. Czasem w podróży trafi się jakaś osoba, która nie pozwala otworzyć okna, bo ją „przewieje”. Nie ma jednak naukowych dowodów na to, że od samej złej pogody, zmarznięcia, wspomnianego „przewiania” lub zmoknięcia można zachorować. Zawsze zarażamy się od kogoś chorego. Nagłe zmiany temperatury mogą natomiast wpływać na odporność, czyli działanie układu immunologicznego. Osłabiony organizm może nie poradzić sobie z wirusem. I tak, pośrednio, przez klimatyzację zwiększasz prawdopodobieństwo zachorowania. Przeziębienie latem przebiega według pewnego schematu – przyjrzymy mu się. Przebieg letniego przeziębienia – czy faktycznie trwa tyle samo? Pierwsze objawy przeziębienia występują po 1,5-2 dniach od kontaktu z osobą chorą. Na początku pojawiają się zmęczenie, uczucie chłodu, kichanie i ból głowy. Warto wtedy zachować czujność i unikać obciążania organizmu. Późniejsze objawy to kichanie, kaszel i katar: ich natężenie zależy od rodzaju wirusa i odporności chorego. Często bagatelizujemy drapanie w gardle – zrzucamy winę na klimatyzację, lody i zimne napoje. A tak naprawdę mogą to być właśnie pierwsze objawy przeziębienia, nie tylko latem. Jeśli w takim stanie chodzimy do pracy, spotykamy się ze znajomymi lub odbieramy dziecko z przedszkola, to od nas będą się zarażać inni. Największa zakaźność (czyli to, jak łatwo my zarażamy innych) występuje około trzech dni od wystąpienia pierwszych objawów. Jeśli zauważysz u siebie któreś z objawów przeziębienia, to zadbaj o swoją odporność. Zostań w domu, wygrzej się i wyśpij. Nie ignoruj dreszczy, zmęczenia i drapania w gardle – to może właśnie przeziębienie. Przeziębienie występuje cały rok, ale w pewnych częściach roku jesteśmy na nie bardziej narażeni. Przyjrzyjmy się sezonowości występowania przeziębienia. Sezonowość przeziębienia, czyli dlaczego chorujemy cały rok? Przeziębienie najczęściej występuje jesienią, zimą i wczesną wiosną. Wiąże się to z tym, że w tym okresie mamy mniejszą odporność, spotykamy się z innymi patogenami (bakteriami, wirusami i grzybami wywołującymi choroby) i… częściej przebywamy w zamkniętych i rzadko wietrzonych pomieszczeniach. Niższa temperatura i mniej słońca sprawia, że kropelki, w których żyją wirusy, wolniej wysychają. Warto też pamiętać, że od jesieni do późnej wiosny dzieci chodzą do szkoły. A to one częściej chorują na przeziębienie i przynoszą je do domu. Między innymi dlatego przeziębienie latem zdarza się rzadziej. Łapiemy wirusa od dzieci, rodziny, przyjaciół i bardzo często w pracy. Za to letniemu przeziębieniu sprzyja klimatyzacja i gwałtowne chłodzenie organizmu (na przykład kąpiel w morzu). Wahania temperatury mogą osłabić mechanizmy obronne naszego organizmu. Również gdy pijemy zimne napoje lub jemy ulubione lody, to dochodzi do obkurczenia naczyń krwionośnym w ustach i gardle. To też sprzyja rozwojowi przeziębienia i dopuszczaniu do organizmu wirusów chorobotwórczych. Na szczęście przeziębienie latem ma łagodniejszy przebieg od tego zimowego. Czemu jedni się przeziębiają latem, a inni nie? To chyba kluczowe pytanie. To, czy złapiemy przeziębienie, zależy od odporności organizmu na poszczególne rodzaje wirusa. Przez cały rok, również latem czy w czasie urlopu. Zależy też od ekspozycji na wirusa. To znaczy jak często go spotykamy, jak dużo go spotykamy i jak długo mamy z nim styczność. Wyobraźmy sobie, że wchodzimy do sklepu. Jeśli przed nami był w nim chory klient, to w powietrzu unoszą się kropelki zawierające wirusa. Wirus może się też znajdować na produktach, na których osiadły kropelki. Stawka podnosi się, jeśli takich klientów było kliku – wtedy wirusa w powietrzu i na przedmiotach jest więcej. Jeśli wejdziemy do sklepu na chwilę, dotkniemy tylko kilku przedmiotów i wyjdziemy na zewnątrz, to szansa na zarażenie się jest mała. W gorszej sytuacji jest ekspedientka – ona tym powietrzem oddycha pół dnia i dotyka wielu rzeczy w sklepie. Jej ekspozycja na wirusa jest znacznie większa niż klienta, który wpadł po przysłowiowe bułki, kupił cebulę i wyszedł. Nie bez znaczenia jest ogólna odporność organizmu i to, jak układ immunologiczny radzi sobie z poszczególnymi wirusami. Jeśli jesteśmy w dobrej kondycji, nasz , to zmniejszamy szansę zarażenia się. Podobnie, jeśli nasz organizm zna już danego wirusa, to umie produkować przeciwciała i szybko poradzi sobie z chorobą. Ale pamiętajmy, że ponad 200 wirusów jest odpowiedzialnych za wywoływanie przeziębienia. Dlatego tak ważne jest zadbanie o ogólny stan zdrowia. Żeby letnie przeziębienie nie zniszczyło Twojego urlopu… Nie ma leku na przeziębienie, ani takiego, który sprawi, że wyzdrowiejesz w dwa dni przed urlopem. Naukowcy nie wymyślili również szczepionki, która by przed nim chroniła. Dlatego jeśli możesz, zapobiegaj! Dbaj o zdrowie i o zdrowe otoczenie. Jeśli jednak zdarzy Ci się rozchorować – zadbaj o siebie: nie forsuj się! Duży wysiłek fizyczny może nasilić objawy; odpoczywaj i daj ciału walczyć z wirusem; oddychanie powietrzem z większą wilgocią ułatwia oddychanie (może poszukaj dyfuzora?); pij dużo wody: nawilży gardło i obniży temperaturę ciała; dodatkowo sprawi, że śluzówka będzie lepiej wyłapywała wirusy, a przez to – chroniła Cię przed wniknięciem patogenów do organizmu; jedz lekkostrawne pokarmy, niech Twój organizm skupi się na walce z chorobą, zamiast na trawieniu; unikaj papierosów i alkoholu. Daj odpocząć swojemu ciału od używek. Jeśli to nie pomaga, sięgnij po preparaty ograniczające objawy przeziębienia: na stany podgorączkowe i gorączkę zastosuj leki na bazie paracetamolu i ibuprofenu. Oba te leki mają działanie zarówno przeciwgorączkowe, jak i przeciwzapalne (pracetamol znacznie mniejsze); stosuj krople do nosa rozrzedzające wydzielinę. Będzie Ci łatwiej oddychać; syropy i tabletki na kaszel poradzą sobie zarówno z kaszlem suchym (nawilżą), jak i mokrym (ułatwią wykrztuszanie wydzieliny); dzięki sprayom, syropom i tabletkom dasz wytchnienie swojemu gardłu; wspomagaj organizm naturalnymi metodami na przeziębienie – miodem, syropem z czarnego bzu, herbatą z imbirem i sokiem malinowym. Nasze babki tak leczyły objawy przeziębienia, możemy brać z nich przykład. Jeśli masz trudność z wyborem preparatów możesz porozmawiać o tym z lekarzem lub farmaceutą w aptece. Pomogą Ci wybrać najlepsze produkty na Twoje objawy. Pamiętaj też, że niedoleczone przeziębienie może powodować powikłania i komplikacje. Nadwyrężone chorobą obszary mogą zostać zaatakowane innymi wirusami i bakteriami. Może to prowadzić do zapalenia ucha środkowego, zatok, gardła czy oskrzeli. Dlatego nie bagatelizuj choroby. Jeśli potrzebujesz szybkiej konsultacji telefonicznej z lekarzem rodzinnym (który może wystawić zwolnienie lekarskie czy e-receptę) – możesz zrobić to w Dimedic! Zdrowia i niech przeziębienie latem nie zepsuje Ci urlopu! Treści z działu "Wiedza o zdrowiu" z serwisu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą.
Autorka w prosty i zrozumiały dla najmłodszych opowiada o szczepieniach, układzie odpornościowych, różnicach pomiędzy bakteriami a wirusami. Wyjaśnia, jak dbać o wspólne bezpieczeństwo i dlaczego higiena jest tak ważna w naszym życiu.
Wirusy to dość podstępne bestie - infekują każdą istotę, jednak nie są w stanie rozmnożyć w innym miejscu niż organizm. Co to oznacza? Na różnych przedmiotach mają możliwość przeżycia tylko przez pewien okres czasu. Blaty, poręcze, klamki - tam wirus może być aktywny przez kilka godzin. Najczęściej przenosimy go do naszego organizmu poprzez dłonie. W dzisiejszych czasach, w dobie koronawirusa, niezwykle ważna jest prawidłowa dezynfekcja i higiena rąk. O czym należy pamiętać? Przede wszystkim warto stosować żel do dezynfekcji rąk, zarówno w sytuacjach, gdy nie mamy dostępu do wody, jak i wtedy, kiedy umyjemy dłonie wodą z mydłem. Wówczas istnieje duża szansa, że unikniemy przenoszenia różnego rodzaju wirusów i bakterii na przedmioty, których codziennie używamy - telefonów, włączników świateł, blatów czy poręczy. Pamiętaj, żeby zawsze posiadać przy sobie środek antybakteryjny do dezynfekcji rąk. Niezwykle ważne jest również unikanie kontaktu dłoni z twarzą, a dokładniej z oczami, ustami czy nosem. Zdajemy sobie sprawę, że nie sposób ograniczyć wychodzenie z domu, lecz w obecnych czasach należy ograniczyć przebywanie w dużych skupiskach ludzi. Dodatkowo starajmy nie dzielić się jedzeniem, a pożywienia dotykać tylko i wyłącznie po odkażeniu dłoni. Nie witajmy się także przez podanie ręki czy pocałunki. Zabezpieczenie przed wirusami - skuteczne środki Na rynku znajdziesz wiele środków antybakteryjnych, które skutecznie pomogą Ci zabezpieczyć się przed wirusami czy bakteriami. Niezwykle ważne jest, aby stosować tylko profesjonalne i skuteczne preparaty do mycia i dezynfekcji dłoni. Podczas mycia powinniśmy korzystać zarówno z antybakteryjnych mydeł, jak i tych zwykłych. Obie opcje będą w stanie usunąć nagromadzone na dłoniach zabrudzenia, jednak antybakteryjne rozwiązanie pozwoli pozbyć się wirusów i bakterii. W czasie podróży warto mieć przy sobie chusteczki nasączone alkoholem. Środki dezynfekujące mają jeden cel - zniszczenie wszelkich bakterii, które nagromadziły się na naszych dłoniach. Trzeba dodać, że najskuteczniejszym wyborem będą te, które zawierają w sobie alkohol. Środki dezynfekujące na Planecie Kosmetyków Na Planecie Kosmetyków masz możliwość wyposażenia się w różnego rodzaju materiały ochronne, które pojawiły się, aby zadbać o bezpieczeństwo. Znajdziesz tam płyny do dezynfekcji rąk w różnych wariantach pojemnościowych - 200ml, 500ml, 1l oraz 5l. Oprócz tego możesz wyposażyć się w żel do dezynfekcji rąk Hand Clean producenta Over Clean. Produkt pozwoli na utrzymanie higieny dłoni, bez użycia wody. Delikatnie oczyści skórę, odświeży, a przy tym zapobiegnie rozprzestrzenieniu się baketrii i wirusów. Należy pamiętać również o dezynfekcji powierzchni, które codziennie wchodzą w interakcję ze skórą naszych dłoni. W tym przypadku również świetnie sprawdzą się środki do dezynfekcji z alkoholem. W naszym sklepie możesz wyposażyć się w środek dezynfekujący ALPHA GUARD, który świetnie spisze się również we wszystkich obszarach medycznych, włącznie z oddziałami neonatologicznymi i pediatrycznymi. Oprócz tego możesz skorzystać z SPRAY IN NEU, który nadaje się do spryskiwania i przecierania powierzchni. Oba produkty to specyfiki znanej marki Over Clean. Zarazki otaczają nas w każdym miejscu, w każdym czasie. Należy pamiętać, aby zachowywać higienę dłoni i powierzchni. Pozwoli to uchronić się przed wirusami i bakteriami, które mogą być niebezpieczne dla naszych organizmów
Poza chlorheksydyną (0,09%), zawiera także cyklodekstrynę do ochrony przed wirusami oraz w celu zapobiegania nieprzyjemnemu oddechowi. Może być stosowany do około 1 miesiąca. * Płyn Perio Plus Balance – wskazany do długotrwałego (nawet do 6 miesięcy) stosowania u pacjentów, u których występuje zwiększone ryzyko chorób jamy
data publikacji: 11:20 ten tekst przeczytasz w 5 minut Mutacja Omikronu rozprzestrzenia się po świecie, wywołując kolejne wzrosty zakażeń. Niemal połowa wszystkich nowych infekcji ma miejsce w Europie. jest "najgorszą wersją koronawirusa, jaką widzieliśmy" — przyznał niedawno prof. Eric Topol. I nie chodzi tylko o to, że jest jednym z najbardziej zakaźnych wariantów koronawirusa. Jak może wpłynąć na dalsze losy pandemii i kiedy to nareszcie się skończy? Shutterstock/ Nhemz/ Nelson Antoine Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online "najgorszą wersją koronawirusa, jaką widzieliśmy" Co może oznaczać dla przyszłości pandemii COVID-19? Jak długo potrwa pandemia? Z jednej strony podwariant jest bardziej zakaźny i lepiej obchodzi odporność, z drugiej wydaje się, że nie wywołuje ciężkich objawów Eric Topol, kardiolog i profesor medycyny molekularnej w Scripps Research, nazwał "najgorszą wersją koronawirusa, jaką widzieliśmy" Dr Aneta Afelt: nie łudźmy się, że ewolucja wirusa skończy się na mutacji Myślenie takie byłoby naiwnością Kei Sato, wirusolog z Uniwersytetu Tokijskiego w "Nature": jest wysoce prawdopodobne, że pojawią się dodatkowe warianty Omikronu Ile potrwa ta pandemia koronawirusa? Dr Afelt: kiedyś mówiłam, że potrzebujemy trzech do pięciu lat cierpliwości. Dziś bardziej skłonna jestem powiedzieć, że jest to bliżej tej górnej granicy Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu "najgorszą wersją koronawirusa, jaką widzieliśmy" Wszystkie mutacje Omikronu WHO uważa za "warianty budzące niepokój" — przypomina "The Guardian". To oznacza że wykazują one zwiększoną przenośność, zjadliwość lub zmianę w przebiegu choroby klinicznej, a także zmniejszoną skuteczność wysiłków podejmowanych dla ochrony zdrowia publicznego (takich jak szczepienia). Obecnie jednak oczy świata zwrócone są przede wszystkim na podwariant Omikronu napędzający kolejną falę trwającej już trzeci rok pandemii COVID-19. jest "najgorszą wersją koronawirusa, jaką widzieliśmy", powiedział niedawno kardiolog i profesor medycyny molekularnej w Scripps Research Eric Topol. Chodzi nie tylko o to, że rozprzestrzenia się szybciej niż inne krążące warianty SARS-CoV-2. Okazuje się, że osoby, które wcześniej chorowały na inne warianty koronawirusa, mimo wszystko nie będą na niego odporne. To samo tyczy się osób, które przyjęły szczepionkę na COVID-19 (pamiętajmy jednak, że szczepionki wciąż są bardzo skuteczne w zapobieganiu ciężkiemu przebiegowi choroby, długotrwałym powikłaniom i śmierci). Przeszedłeś zakażenie COVID-19? Koniecznie skontroluj swoje zdrowie. Pomoże ci w tym pakiet badań krwi dla ozdrowieńców dostępny na Medonet Market. Możesz je wykonać również w domu. Jak podaje "The Guardian", zakażenie (lub jest możliwe już po 28 dniach od infekcji innymi wariantami ( Deltą). — Oczywiście przechorowanie również daje odporność. Badania pokazują jednak, że ma ona nieco innych charakter, nie daje długotrwałej ochrony — przypomina dr Aneta Afelt, geograf zdrowia, członek zespołu doradczego ds. COVID-19 przy prezesie PAN. — Ostatnią falę zachorowań przeszliśmy pół roku temu. Badania pokazują, że odporność po przechorowaniu i ta poszczepienna utrzymuje się między sześć a 10 miesięcy. Można więc przypuszczać, że jeszcze jesteśmy bezpieczni — dodaje. Dalsza część artykułu pod materiałem wideo. Co może oznaczać dla przyszłości pandemii COVID-19? Wszystko, co już wiemy na temat podwariantu rodzi pytanie o dalszy przebieg pandemii COVID-19. Z jednej strony mutacja ta jest bardziej zakaźna i lepiej obchodzi odporność, z drugiej wydaje się, że nie wywołuje ciężkich objawów. Dr Afelt, którą poprosiliśmy o wypowiedź mówi wprost: — Nie łudźmy się, że ewolucja wirusa skończy się na mutacji Myślenie takie byłoby naiwnością. To, że wirus się zmienia, jest normalne i wiedzieliśmy to właściwie od początku pandemii. To po prostu jego natura, proces biologiczny. Nie zapominajmy, że trwa on nieustannie. Wirus wciąż dostosowuje się do warunków, jakie ma. Jak to wpłynie na bieg pandemii? — To zależy też od tego, jak do patogenu dostosują się nasze organizmy, jakie działania zapobiegawcze wprowadzimy na poziomie medycznym i wreszcie, jak na te zmiany zareaguje koronawirus — mówi Aneta Afelt. Co będzie dalej, jest więc raczej zgadywaniem. "Parada" podwariantów Omikronu może być kontynuowana, niewykluczone też, że nowe mutacje wykryją kolejne luki w systemie odpornościowym. "Nikt nie może powiedzieć, że to ostateczny wariant. Jest wysoce prawdopodobne, że pojawią się dodatkowe warianty Omikronu" – zaznaczał w czerwcowym artykule w "Nature" wirusolog z Uniwersytetu Tokijskiego Kei Sato. "Inną możliwością jest pojawienie się wariantu z innej gałęzi drzewa genealogicznego SARS-CoV-2 niż ta, z której pochodzi Omikron. Powtarzające się infekcje Omikronem mogą budować szeroką odporność przeciwko kolejnym podwariantom, otwierając drogę dla zupełnie innej mutacji koronawirusa" — czytamy na łamach prestiżowego czasopisma. Jak długo potrwa pandemia? To pytanie, które wciąż stawiamy sobie chyba wszyscy. Nie mogliśmy nie zadać go naszej ekspertce. — Pandemia grypy hiszpanki, o której mówi się, że była największą klęską epidemiologiczną, jaka spotkała ludzkość, trwała naprawdę długo. Narodziła się w Chinach, potem przetoczyła się przez Europę jak walec (w Hiszpanii dostała swoją lokalną nazwę) i w końcu przekroczyła Atlantyk, docierając do Ameryki Północnej. W tamtych czasach ludzie nie przemieszczali się tak intensywnie, jak dziś, ewolucja wirusa też trwała dłużej — zauważa Aneta Afelt. Jak długo jeszcze może trwać obecna pandemia? — Kiedyś mówiłam, że potrzebujemy trzech do pięciu lat cierpliwości. Dziś bardziej skłonna jestem powiedzieć, że to jest bliżej tej górnej granicy — około pięciu lat. To czas, który pozwoli lepiej poznać krótko i długotrwałe konsekwencje przechorowania, a także (miejmy nadzieję) opracować tanie łatwo dostępne leki i unowocześnić szczepionki, tak by np. działały na całą grupę koronawirusów ludzkich, zwierzęcych. Objawy Omikronu [INFOGRAFIKA] Jest jeszcze jedna ważna rzecz, o której musimy pamiętać — zauważa dr Afelt. — SARS-CoV-2 jest wirusem odzwierzęcym. To znaczy, że poprzez ewolucję był on w stanie przenosić się z gatunku na gatunek. W związku z tym dochodzi nam jeszcze jedno wyzwanie i to ogromne: monitoring populacji zwierząt. Na ten moment mamy szczątkowe dane na temat cyrkulacji patogenów świecie zwierząt. To bardzo utrudnia szacowanie ryzyka ich ewolucji, w tym wypadku SARS-CoV-2. Pojawiają się więc pytania, czego nadal nie wiemy, bo jeszcze tego nie wykryliśmy, lub nie mamy świadomości, czego szukać? Niewiadomych jest wiele, ale dla naukowców nie jest to zaskoczeniem. Zachęcamy do posłuchania najnowszego odcinka podcastu RESET. Tym razem Olga Komorowska, dźwiękoterapeutka, trenerka głosu i wokalistka opowie o tym, na czym polega terapia dźwiękiem. Jakie są korzyści z "fałszowania", czym jest wibroterapia i jak przenosi się fala dźwiękowa? Dowiesz się tego, słuchając najnowszego odcinka naszego podcastu. ZOBACZ TAKŻE Czy twoja szczepionka na COVID-19 jeszcze działa? Lekarz mówi wprost, kto może mieć problem Oni nigdy nie mieli COVID-19. Doktorka wyjaśnia, jak to możliwe COVID-19 jak przeziębienie. Bartosz Fiałek: znak, że trzeba iść do lekarza Źródła COVID-19 mutacje genetyczne wirusy choroby zakaźne szczepienia szczepionka na koronawirusa pandemia Jak przebiega zakażenie Omikronem Pięć ważnych faktów o "najgorszej mutacji" [WYJAŚNIAMY] Omikron coraz bardziej niepokoi świat. To najłatwiej rozprzestrzeniająca się mutacja SARS-CoV-2 spośród wszystkich dotychczasowych. Kolejna fala pandemii... Monika Mikołajska Koronawirus tworzy kolejne mutacje. Sami go "prowokujemy". Ekspert mówi, w jaki sposób Świat musi być gotowy na nowe warianty koronawirusa — ostrzega WHO. Dr Afelt mówi zaś wprost. "Nie łudźmy się, że ewolucja wirusa skończy się na mutacji Monika Mikołajska Mutacja budzi strach. Wirusolog: jest ryzyko, że ucieknie odporności, którą daje szczepionka Na początku czerwca w Indiach wykryto kolejny podwariant Omikronu. Oznaczony został symbolem funkcjonuje też jako Centaur (Centaurus). Nie jest to jednak... Adrian Dąbek Jak bardzo zaraźliwa jest mutacja Centaurus? Są nowe badania Kolejną mutację koronawirusa, BA. określoną jako Centaurus, wykryto na początku czerwca. Do tej pory zidentyfikowano go w 10 krajach świata, w tym w... PAP Objawy inne niż w poprzednich mutacjach? Lekarz o jednej wyraźnej zmianie i jej skutkach Podwariant uważnie obserwują naukowcy i lekarze. "Choroba jest nieco inna, ponieważ wirus się zmienił" — powiedział niedawno immunolog prof. Luke O'Neill. I... Monika Mikołajska Mutacje i opanowują świat. Czy ta pandemia kiedyś się skończy? Pytamy wirusologa "SARS-CoV-2 zmienia się szybciej, niż możemy zareagować. Trzeba mieć świadomość, że my tego wirusa wciąż gonimy" – przyznaje prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska,... Paulina Wójtowicz Jak się uchronić przed zakażeniem mutacją Radę dr Afelt trzeba wziąć do serca Mamy bardziej zakaźny podwariant Omikronu i kolejną falę pandemii COVID-19. Europa niestety znalazła się w jej centrum. Statystyki zakażeń wystrzeliły Monika Mikołajska Wirusolog: nowa mutacja Omikronu jest bardziej zaraźliwa niż odra "Nowy wariant jest bardziej zaraźliwy niż odra. Co więcej, jest w stanie przełamać nawet ochronę, jaka powstała w wyniku wcześniejszego zachorowania" – twierdzi... PAP Są turbozakaźne i odporne na szczepionki. Te mutacje COVID-19 dadzą nam popalić jesienią? Wyjątkowo zakaźne i jeszcze sprawniej omijające odpowiedź odpornościową uzyskaną po przechorowaniu COVID-19 lub szczepieniu przeciw tej chorobie. Warianty Paulina Wójtowicz Objawy mutacji i Dwa szczególnie ważne. Lekarz: potraktuj naprawdę poważnie Wykryte zimą podwarianty Omikronu i martwią naukowców. Coraz częściej też mówi się o czekającej nas kolejnej fali zakażeń. Uczeni wciąż badają i... Monika Mikołajska
Przed zakażeniami wirusem podczas zakupów w galeriach handlowych pomogą ochronić zasady znane od dawna - podkreśla mikrobiolog kierująca Samodzielną Pracownią Mikrobiologii Lekarskiej
Szukasz sposobu, by uchronić dziecko przed chorobami? Nie jesteś w tych staraniach odosobniona. Twoim sprzymierzeńcem jest jego układ odpornościowy. Tylko skąd wiadomo, czy działa sprawnie? Niektóre dzieci chorują bardzo często, a inne prawie wcale. Jest to związane z pracą układu odpornościowego. Niektórzy naukowcy nadają mu rangę drugiego mózgu. To on kieruje obroną przed atakiem czynników z zewnątrz, czyli chroni organizm przed infekcjami. Od niego zależy stan zdrowia twojego dziecka. Układ bardzo inteligentny Działanie układu odpornościowego (inaczej immunologicznego) polega na „namierzeniu” intruza, obezwładnieniu go i usunięciu. A kto jest intruzem? Wszystkie groźne dla zdrowia drobnoustroje, które atakują organizm ( wirusy, bakterie, grzyby). Określa się je mianem antygenów. Gdy antygen pojawia się w ciele człowieka, jest postrzegany jako obcy, dlatego włącza się mechanizm obrony. Układ immunologiczny ma niezwykłą cechę – zapamiętuje agresora. Dzięki tej pamięci immunologicznej kolejnym razem jeszcze szybciej może rozprawić się z atakującym drobnoustrojem. Dokładnie ten sam mechanizm został wykorzystany w szczepieniach. Do organizmu wprowadza się niewielką dawkę chorobotwórczych, pozbawionych zjadliwości bakterii lub wirusów, aby mogła wykształcić się przeciw nim odporność. Drogi inwazji Chorobotwórcze drobnoustroje mogą dostać się do organizmu przez: skórę – stanowi pierwszą barierę ochronną, jej kwaśny odczyn o prawidłowym wskaźniku pH ok. 5,5 niszczy wirusy i bakterie. Skóra powinna być nienaruszona; jeśli powstaną na niej jakieś ranki, dezynfekuj je i opatrz, błony śluzowe nosa i dróg oddechowych – pokrywa je warstwa śluzu i rzęski, które falując, wypychają wroga na zewnątrz. By były sprawnie, nie mogą być wysuszone, układ pokarmowy – szkodliwe substancje, które dostały się do przewodu pokarmowego, neutralizuje sok żołądkowy, ze szkodliwymi bakteriami rozprawia się też flora zasiedlająca jelita. Jak na froncie Zwykle nawet nie wiesz, że organizm twojego dziecka został poddany próbie wytrzymałości i odparł atak agresora, czyli chorobotwórczych zarazków. Czasem jednak udaje się im przedrzeć przez pierwszą linię obrony. Po dwóch dniach od zakażenia pojawia się gorączka (bo układ odpornościowy walczy) i uczucie rozbicia (wynika ono z produkcji interferonu – substancji, którą wytwarza układ odpornościowy). W drogach oddechowych rośnie ilość wydzieliny (pomaga w usuwaniu intruzów), zaczyna się kaszel i katar. Gdy samopoczucie dziecka szybko się poprawia, to znak, że system odpornościowy wygrywa starcie. Siły szybkiego reagowania Co sprawia, że ten układ działa sprawnie? System odpornościowy powstaje podczas życia płodowego. Gdy dziecko przychodzi na świat, nie jest jeszcze w pełni dojrzały, ale to nie znaczy, że malutkie dziecko jest bezbronne wobec chorobotwórczych zarazków. Przed narodzinami otrzymuje bowiem od mamy przez łożysko przeciwciała i rodzi się z tzw. odpornością wrodzoną. To ona chroni je do około szóstego miesiąca życia. Długie ćwiczenia Bezpośrednio po narodzinach zaczyna rozwijać się odporność nabyta. Wpływa na nią kilka czynników: kontakt z różnego rodzaju zarazkami, których nie sposób całkiem usunąć z otoczenia dziecka szczepienia ochronne, dzięki którym maluch staje się odporny przed groźnymi chorobami karmienie piersią, które ma olbrzymie znaczenie ochronne, ponieważ wraz z pokarmem dziecko otrzymuje dalszą porcję komórek odpornościowych i przeciwciał. To trzeba przetrwać Gdy dziecko przebywa tylko wśród domowników, nie styka się z dużą ilością zarazków. Sytuacja się zmienia, kiedy zaczyna chodzić do żłobka lub przedszkola. Te miejsca są dużym skupiskiem drobnoustrojów, także chorobotwórczych. Dlatego maluch częściej choruje. Najbardziej kłopotliwy jest pierwszy rok. Potem organizm dziecka przyzwyczaja się i uodparnia. Zyski i straty Każda infekcja, bez względu na siłę i czas trwania, jest treningiem dla układu odporności. To dzięki niej ma on szanse się doskonalić. Walcząc z mikrobami, wytwarza przeciwciała, uczy się rozpoznawać przeciwnika, by następnym razem reagować szybciej i nie dopuścić do zawładnięcia organizmem. Przyjmuje się, że system odporności w pełni dojrzewa dopiero w okolicy 12 urodzin dziecka. Ważne pytania: Co świadczy o niedoborach odporności? Niepokoić może 8 lub więcej infekcji w ciągu roku. Dziecko ma częste zapalenia płuc, głębokie ropnie skóry, uogólnione zakażenia, trudno gojące się rany, słabo rośnie. Pojawiają się też uporczywe pleśniawki, częste biegunki. Czy występują one często? Aż u ok. 95 proc. diagnozowanych dzieci wstępne testy przesiewowe (oceniające pracę układu odporności) wykluczają istnienie niedoborów odporności. W pozostałych przypadkach potrzebne są dalsze badania. Czy dzieci ze słabą odpornością można szczepić? Przy ciężkich niedoborach odporności nie stosuje się szczepionek z żywymi bakteriami (np. ospa wietrzna, MMR, BCG, doustna przeciw polio) – mogą wywołać ciężkie zakażenia. W pozostałych przypadkach szczepienia (także zalecane) są bardzo ważne, bo w pełni chronią organizm malucha przed chorobami zakaźnymi. Nie należy z nich rezygnować. Czytaj także: Jak rozpoznać wrodzone niedobory odporności – 10 objawów ostrzegawczych
Zawsze bowiem istnienie ryzyko zakażenia chorobotwórczymi bakteriami lub wirusami. I to zarówno tymi znajdującymi się na powierzchni naszej skóry, jak i na pazurach naszych pupili. Zawszę więc warto opatrzeć ranę, by uchronić się przed zakażeniem i przyśpieszyć jej gojenie.
Zasięg koronawirusa na świecie zwiększa się każdego dnia. Rośnie liczba osób zarażonych, a co za tym idzie, strach przed zachorowaniem. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) należy pamiętać o zachowaniu podstawowych zasad higieny czy dezynfekcji przedmiotów osobistych. My przygotowaliśmy dla Was listę rzeczy, które mogą pomóc w ochronie przed tym i innymi wirusami. Okres wiosenny bowiem, to czas zwiększonych zachorowań i infekcji niezwiązanych z koronawirusem. Przed nimi również trzeba się chronić, zadbać o zdrowie i odporność! Maseczki ochronne Maseczki ochronne zmniejszają ryzyko zarażenia się koronawirusem. Jedyne maseczki, które mogą zapewnić wysoką ochronę przed koronawirusem, to te z filtrem FFP3. Jednorazowe maseczki chirurgiczne (kupowane najczęściej) takiej ochrony nie dają i trzeba zmieniać je co 10-15 minut. Choć zgodnie z zaleceniami osoby zdrowe nie potrzebują maseczek, znikają one błyskawicznie z aptek, hurtowni medycznych i sklepów internetowych, a ich ceny znacznie wzrosły. Regularna cena maseczek za opakowanie 50 szt. jeszcze parę miesięcy temu wynosiła ok 5 zł, dzisiaj tyle kosztuje 1 sztuka. Za maseczki z filtrami FFP3 na aukcjach internetowych trzeba zapłacić ok. 100 zł. Płyny do dezynfekcji, żele antybakteryjne Płyny do dezynfekcji i żele antybakteryjne powstałe na bazie alkoholu etylowego o odpowiednim stężeniu zabijają większość drobnoustrojów i bakterii. Dlatego też są one nieocenione zwłaszcza, gdy jesteśmy w podróży. Należy pamiętać, że oprócz mycia rąk trzeba czyścić powierzchnie (np. w kuchni, łazience), z których często korzystamy. Płyny do dezynfekcji, mydła i żele antybakteryjne szybko znikają z półek sklepowych. Trudno kupić je stacjonarnie. Co za tym idzie, wzrosła także ich cena - z kilku do kilkunastu zł. Chusteczki antybakteryjne, do dezynfekcji Chusteczki antybakteryjne mają za zadanie pozbyć się bakterii i wirusów z naszych rąk, powierzchni w domu i przedmiotów osobistych. Ważne! - oprócz odpowiedniej higieny rąk, należy czyścić przedmioty, których często dotykamy - telefon, okulary, portfel, klucze czy klawiatura komputera. Na nich również osadzają się wirusy, którymi można się zarazić. Ceny chusteczek antybakteryjnych w regularnej sprzedaży to koszt ok. kilku zł. Termometry bezdotykowe Termometr bezdotykowy można znaleźć w prawie każdym domu. W sytuacjach, gdy trzeba zmierzyć temperaturę, a istnieje ryzyko zarażenia się koronawirusem, warto korzystać właśnie z takich urządzeń. Termometry bezdotykowe są dokładne, szybko pokazują odczyt i nie przenoszą wirusów. W obecnej sytuacji są bezpieczniejsze od termometrów tradycyjnych. Nie wymagają kontaktu z ciałem i nie trzeba ich dezynfekować, dlatego ryzyko przenoszenia się wirusów jest mniejsze. Ceny termometrów bezdotykowych są różne. W zależności od producenta, dokładności pomiaru czy funkcji dodatkowych, za termometr bezdotykowy trzeba zapłacić od ok. kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych. Oczyszczacze powietrza Oczyszczacze powietrza usuwają z pomieszczeń zanieczyszczenia takie jak wirusy, grzyby, bakterie, alergeny i pyły PM Niektóre z tych urządzeń wyposażone są w Technologię Plasmawave®, która pomaga w usuwaniu z otoczenia drobnoustrojów. Jest ona wykorzystywana np. w oczyszczaczach Winix, niszczy zanieczyszczenia przekształcając je w cząsteczki wody. Technologia Plasmawave® w połączeniu z filtrami czyszczącymi, skutecznie radzi sobie z zanieczyszczeniami, wirusami i bakteriami. Można zakładać, że oczyszczacze powietrza skutecznie walcząc z wirusami, grzybami i innymi szkodliwymi substancjami, mogą poradzić sobie także z koronawirusem. Na chwilę obecną nie ma badań, które by to jednoznacznie potwierdzały, dlatego oprócz ich stosowania należy jednocześnie przestrzegać pozostałych zaleceń WHO. Ceny oczyszczaczy powietrza wahają się od kilkuset do kilku tysięcy zł w zależności od marki i dodatkowych funkcji w jakie są wyposażone. Jednak największym ich plusem jest fakt, że dobroczynne działanie oczyszczacza możemy odczuwać przez cały rok użytkowania. W ochronie przed koronawirusem należy pamiętać przede wszystkim o zachowaniu zdrowego rozsądku i stosowaniu się do odgórnych zaleceń. Wykupywanie maseczek ochronnych czy żeli antybakteryjnych na wszelki wypadek na niewiele się zda, jeżeli nie będziemy stosować się do wytycznych WHO. Te środki ostrożności w połączeniu z dbałością o higienę i czystość (także powietrza) w domu, mogą zwiększyć ochronę nie tylko przed koronawirusem (choć ten jest obecnie niezwykle groźny), ale i przed innymi atakującymi organizm o tej porze roku.
Pelargonia czy geranium, to nie przypadek, że zadomowiła się na stałe na parapetach naszych babć – pomoże Ci uchronić się przed wirusami i bakteriami chorobotwórczymi. Uważa się, że muszkat o czerwonych kwiatach ma maksymalne właściwości lecznicze, ale odmiany białe, fioletowe i różowe nie gorzej radzą sobie z zadaniami
W aktualnej sytuacji warto dowiedzieć się, jak zwiększyć odporność organizmu i co zrobić, by uchronić się przed wirusami i zmniejszyć ryzyko zachorowania. Higiena Często i dokładnie myj ręce wodą z mydłem lub używaj specjalnych preparatów antybakteryjnych. Gdy kaszlesz lub kichasz, zakrywaj usta chusteczką lub łokciem, po czym wyrzuć chusteczkę i umyj dłonie. Staraj się nie dotykać twarzy, nosa i ust, w ten sposób możesz przenosić wirusa, ze skażonych powierzchni. Aktywność fizyczna Regularne ćwiczenia wzmacniają układ odpornościowy i chronią przed chorobami. W obecnej sytuacji ćwicz w domu lub wybierz się na spacer do lasu lub odludne miejsce. Odpowiednia dieta Zadbaj, by Twoja dieta była bogata w owoce i warzywa, zwłaszcza czerwone i pomarańczowe, jak marchew, papryka, pomidory i cytrusy, zawierające antyoksydanty. Używaj dużo czosnku i przypraw takich imbir, kurkuma, chili, curry. Pij regularnie wodę i ciepłe napoje np. herbatę z miodem i cytryną. Zachowaj spokój Nie panikuj i nie martw się na zapas! Długotrwały stres, prowadzi do wielu chorób, obniża odporność organizmu i zwiększa podatność na infekcje. Podczas snu aktywują się komórki układu odpornościowego, które niszczą komórki zaatakowane przez wirusy przeziębienia i grypy, zadbaj o jego odpowiednią ilość. Zostań w domu Jeśli masz możliwość zostań w domu, ogranicz wyjścia do niezbędnego minimum. Unikaj dużych skupisk ludzi i kontaktu z osobami przeziębionymi. Zachowaj bezpieczną odległość od innych (1- 1,5 metra dystansu). Odporności nie da zbudować się w kilka chwil, pamiętajmy żeby zawsze dbać o swoje zdrowie! Suplementy diety i witaminy nie uchronią przed infekcją, jeśli nie przestrzegamy zasad higieny, czy kwarantanny.
mK9gUH4. n2qcg7dwr3.pages.dev/193n2qcg7dwr3.pages.dev/367n2qcg7dwr3.pages.dev/221n2qcg7dwr3.pages.dev/375n2qcg7dwr3.pages.dev/236n2qcg7dwr3.pages.dev/328n2qcg7dwr3.pages.dev/353n2qcg7dwr3.pages.dev/114n2qcg7dwr3.pages.dev/217
jak uchronić się przed wirusami i bakteriami